Dachówka

na budowie wszystko się zmienia z dnia na dzień. nie mam kiedy wam pokazywać co się dzieje, więc dzisiaj będzie o dachu, jutro o pianie, a pojutrze o suficie :) nie chcę was zasypywać zdjęciami, ale nie mam wyjścia - za szybko to idzie, a ja za dużo mam do napisania :) fotorelacje niech więc lecą - jedna za drugą.

dach mamy pokryty całkowicie. pięknie i wiosenne zaczyna się robić. z rana, lecąc do pracy, wpadam na budowę, by porobić zdjęcia w porannym świetle :) już jest przyjemniej. po pracy też jest chwila, zanim zajdzie słońce, więc zaglądam tam prawie codziennie. 

jest słońce, jest radość.

wczoraj pisałam o naszych oszczędnościach (tutaj) - a jedną z nich był wybór dachówki, więc jeśli się zastanawiacie co wybraliśmy i czemu, zajrzyjcie do wczorajszej publikacji.

ja lecę działać dalej :)