Jak Pomierzyć Pomieszczenie i Jakich Narzędzi Potrzebujesz

jak-pomierzyć-pomieszczenie-jakich-narzedzi-potrzebujesz-do-obmiaru.jpg

Wielu z Was samodzielnie projektuje wnętrza swoich domów i mieszkań, albo tak jak ja - nigdy nie wychodzi z remontu i wiecznie się urządza. Wiecie, że kibicuję Wam z całego serca. Dlatego przychodzę teraz do Was z opisem jednego z pierwszych kroków, który powinniście zrobić, aby dobrze zaplanować swój remont. Uważam, że prawidłowo wykonany obmiar pomieszczenia, to nie tylko fundament każdej próby aranżowania przestrzeni, ale także etap, który niesamowicie ułatwia późniejsze planowanie, projektowanie, podejmowanie decyzji czy zakupy. Dlatego w tym poście dowiecie się jak wykonać kompletny obmiar pomieszczenia, aby mieć pewność, że o niczym nie zapomnieliście, i jakich narzędzi używać, by zrobić to szybko i dobrze.




CO TO JEST OBMIAR POMIESZCZENIA


Obmiar to nic innego, jak wykonanie dokładnego pomiaru wszystkich szerokości i wysokości pomieszczenia, łącznie z pomiarem małych załamań ściany, geometrii sufitu, umiejscowienia drzwi, okien, gniazd elektrycznych, włączników światła czy innej instalacji (np. wodnej, kanalizacyjnej, gazowej lub wentylacyjnej), ale także umiejscowienia kaloryferów, rozdzielni, rewizji i innych wystających ze ściany ‘ciekawostek’. Przy projektowaniu pomieszczenia potrzebujecie obmiar kompletny, dzięki któremu będziecie w stanie wyrysować pomieszczenie nie tylko w planie (w rzucie z góry), ale także każdą ścianę w rzucie pionowym (na ścianę).

Precyzyjne obmierzenie jest niezwykle istotne przy projektowaniu wnętrza, więc trzeba to zrobić dokładnie i skrupulatnie, ponieważ w tym przypadku milimetry mają znaczenie.

 

_MG_7149.jpg

Screenshot 2018-12-03 at 13.14.35.png
 

KIEDY POTRZEBUJESZ OBMIARU

Obmiar jest bardzo przydatnym narzędziem przy projektowaniu wnętrza. Dobrze wykonany sprawia, że nie musicie ciągle biegać z miarką w ręku, aby potwierdzać: ile co ma cm i jaką posiadacie powierzchnię.

Obmiar wykonany raz a dobrze pomaga w:

  • planowaniu zabudowy kuchennej;

  • rozplanowaniu układu mebli w pomieszczeniu (salonie czy sypialniach) i doborze ich wielkości;

  • rozplanowaniu układu sanitariatów w łazience;

  • rozplanowaniu ułożenia podłogi;

  • rozplanowaniu ułożenia kafelków;

  • wyliczeniu ilości farby czy tapety potrzebnej na ściany;

  • obliczaniu ilości listw przypodłogowych;

  • wykonaniu kosztorysu prac remontowych i zaplanowaniu budżetu;

  • i wielu innych rzeczach, które musicie wykonać i wiedzieć podczas urządzania.




Prawda jest taka, że może i moglibyście darować sobie wykonanie takiego obmiaru, skoro posiadacie, np. rysunki od architekta czy dewelopera, bo tam są rzuty, na których w sumie (chyba) są wszystkie wymiary. Jednak mimo tego, radzę Wam zmierzyć wszystko samemu. Jeszcze nigdy nie przydarzyło mi się, że mierzone pomieszczenie jest dokładnie takie, jak na rysunkach konstrukcyjnych, nawet w nowym budownictwie.

Po pierwsze dlatego, że rysunki zazwyczaj pokazują wymiary ścian bez tynków, a już na pewno bez kafelków. A pomiar powinien być wykonany po tynkach z uwzględnieniem wszystkich innych okładzin ściennych. Jeśli robicie go przed tynkami, załóżcie, że dojdzie średnio 15mm na każdej otynkowanej powierzchni.

Po drugie, jeszcze nikt nie wybudował domu czy mieszkania, aby się co do milimetra zgadzało z projektem, a niestety w niektórych przypadkach milimetry mają ogromne znaczenie, trzeba więc je sprawdzić.

Po trzecie, na takich rysunkach nie ma naniesionych zmian, jakich właściciel domu mógł dokonać od czasu budowy mieszkania/domu do dziś (to nie dotyczy się nowo budowanych nieruchomości).

Po czwarte, naprawdę warto sprawdzić sobie w ten sposób czy wszystko jest zgodne z projektem. Nawet jeśli macie nowy dom, który buduje Wam wykonawca, i zaczynacie projektować kuchnię, to obmierzcie wszystko przed projektowaniem. Zdarzyło mi się nie raz, że okno/drzwi są przesunięte o kilkanaście centymetrów albo nadproża drzwiowe są niżej niż zakładał projekt, albo ktoś przestawił ścianę działową.

Po piąte, na rysunkach konstrukcyjnych nie będziecie mieli informacji o dokładnej pozycji instalacji elektrycznej. A tak, przy pomiarze, to wszystko zostanie potwierdzone.





JAKICH NARZĘDZI POTRZEBUJESZ, ABY WYKONAĆ OBMIAR

Można by powiedzieć, że potrzebujecie: miarki, kartki i ołówka. Ale szczerze Wam powiem, że tylko z samą miarką będzie czekała Was gimnastyka, jakich mało, a do tego nie sądzę, byście byli w stanie zmierzyć wszystko. Dlatego uważam, że ten podstawowy zestaw trzeba nieco rozszerzyć.

_MG_7148.jpg

Każdy projektant ma swój ulubiony i niezawodny zestaw narzędzi do wykonania pomiarów.

Ja też, dlatego zobaczcie, czego używam i jak to ułatwia mi ‘życie’ :)

  • notes z kartkami w kratkę (A4). Dlaczego w kratkę? Ponieważ łatwiej jest trzymać się prostych linii, kiedy szkicuję układ mierzonych ścian. Na gładkich kartkach wszystko mi się rozjeżdża;

  • ołówek i długopis. Ołówek jest po to, aby wyrysować ściany, ich układ i powpisywać wymiary, natomiast długopisem wpisuję punkty instalacji i ich wymiary. Używając dwóch różnych kolorów, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że coś pomieszam;

  • linijka (30cm). Wolę linijką rozrysować układ ścian pomieszczenia niż odręcznie, bo moje linie są jakieś krzywe i potem trudniej się rozczytać;

  • dalmierz (ja mam Dalmierz Bosch Zamo z adapterami >>> link). Dalmierz jest moim najważniejszym narzędziem pomiarowym. Bardzo rzadko zdarza mi się używać jeszcze miarki.

    Po pierwsze dlatego, że korzystając z dalmierza, nie muszę mieć drugiej osoby do pomocy, jak w przypadku miarki, kiedy mierzone są długie odległości. Laser dalmierza sprawia, że mogę sama wykonać obmiar, nawet jedną ręką, a w drugiej trzymać notes i ołówek. Na budowie często nie ma stołu czy nawet parapetu, na którym mogłabym odłożyć notes (w moim przypadku to istotne) , stąd wykonanie tego ‘w powietrzu’ jest super.

    Po drugie, dalmierz jest precyzyjny. Mogę kilka razy szybko zmierzyć laserem tą samą odległość, aby mieć pewność idealnego pomiaru.

    Po trzecie, dalmierz z łatwością mierzy do 20m, czyli dłuższe odległości niż zwykła miarka.

    A po czwarte, mój dalmierz posiada adapter taśmy pomiarowej, więc i małe odległości nie są dla mnie problemem. Do tego dalmierze często posiadają poziomice, więc można sprawdzić od razu czy ściany są proste. Taka wiedza ułatwia zrozumienie, dlaczego sumy wymiarów się często nie zgadzają.

  • miarka (<5m) (używam porządnej miarki, która się nie zgina, kiedy ją wyciągnę na 2m >>> np. takiej); Mimo tego, że rzadko używam przy obmiarze miarki, to zawsze ją mam ze sobą. Najczęściej jest potrzebna do zmierzenia małych odległości (kilku cm);

  • aparat fotograficzny (najlepiej komórka z dobrym aparatem). Kiedy mierzę pomieszczenie, fotografuję jego KAŻDY zakątek (łącznie z podłogą i sufitem). Potem, przeglądając zdjęcia, odświeżam pamięć o wnętrzu. Oczywiście, jeśli robicie pomiar dla siebie, nie ma potrzeby robienia zdjęć, mieszkacie codziennie w tym pokoju. Jednak kiedy robicie obmiar instalacji i zaglądacie w miejsca, które wcześniej Was nie interesowały lub mają niełatwy dostęp - to polecam i tak wszystko sfotografować. Czasami warto to też zrobić, jeśli budujecie nowe domy/mieszkania. Na tym etapie są zazwyczaj prace, które potem zanikną, więc taka Inwentaryzacja Fotograficzna na pewno się przyda.






JAK WYKONAĆ OBMIAR, BY O NICZYM NIE ZAPOMNIEĆ

No i teraz chyba najważniejsze: jak wykonać obmiar, czyli co dokładnie zmierzyć, żeby nie trzeba było do tego wracać.

Tutaj podaję Wam listę podstawowych i niezbędnych do obmierzenia elementów wnętrza, ale wiecie jak to jest?

Każde pomieszczenie jest inne i może się okazać, że jest jeszcze coś, czego nie opisałam.

 

| 1 |

Oglądacie całe pomieszczenie, zwracając uwagę na zarys ścian. Przyglądacie się czy są jakieś elementy wystające ze ścian (kominek, okna, wykusze, instalacje, obniżenia sufitu, zabudowy nie wiadomo czego, parapety czy głębokości wnęk okiennych).


| 2 |

Wykonujecie zdjęcia poglądowe:

każdej ściany, każdego kąta, każdego skrawka podłogi i sufitu.

_MG_7150.jpg

| 3 |

Rozrysowujecie (nie w skali, ale orientacyjnie) układ ścian, oznaczając miejsca wnęk okiennych i drzwiowych.

To będzie Wasz podstawowy szkic, na którym zanotujecie pozostały obmiar. Czasami w pomieszczeniu jest tyle instalacji, że opisy się nie mieszczą na jednym szkicu, więc trzeba wykonać drugi.

W tym też momencie właśnie używam linijki, aby mi gdzieś ręka nie zjechała z prostej linii (co jest całkiem możliwe).


| 4 |

Mierzycie wszystkie ściany wzdłuż i wszerz. Co to znaczy? Ano to, że mierzymy ścianę po szerokości, ale także nie zapominamy obmierzyć wysokości całego pomieszczenia i innych elementów. Zwracamy uwagę na podciągi w suficie, obniżone sufity, słupy czy schodki.

Dalmierzem, który mierzy odległości laserem, możecie z łatwością zrobić to jedną ręką. Pamiętajcie, że zawsze mierzymy od prawidłowej krawędzi dalmierza, aby nie było błędu. Podstawowe dalmierze mierzą zawsze od swojej podstawy, ale czasem są takie, które mają możliwość zmiany krawędzi i wtedy mierzą od przodu instrumentu. Ja wolę tego nigdy nie zmieniać, żeby się nie pomylić.

Mierzenie dalmierzem wysokości pomieszczeń to wybawienie :)

Jeśli macie czas, pomoc i chęci, to zachęcam Wasz również do tego, aby każdą zmierzoną odległość sfotografować sobie dokładnie w miejscu jej mierzenia. Niektórzy moi klienci tak robią i przesyłają mi potem te zdjęcia, przez co mogę wrócić do pomiaru i sprawdzić, jeśli wychodzą jakieś błędy. W mierzeniu wnętrza na własne potrzeby (a nie dla projektanta) pewnie to nie będzie potrzebne.

_MG_6852.jpg
_MG_6850.jpg

KĄTY WEWNĘTRZNE I ZEWNĘTRZNE

UWAGA - kiedy mierzycie proste pomieszczenie w kształcie prostokąta, to większość kątów w nim jest wewnętrzna i wtedy dalmierz da radę wszystko pomierzyć bez problemu. Ustawiacie go na jednym końcu i lasem nacelowujecie ścianę prostopadłą.

Jeśli jednak macie w pomieszczeniu, np. wystającą kolumnę, jak na zdjęciu poniżej, to wtedy nie każdy dalmierz sobie z tym poradzi.

Jedna metoda jest taka, że można darować sobie dalmierz, wyciągnąć miarkę i zmierzyć słup.

_MG_7180.jpg

Druga jest taka, że można przyłożyć sobie notes z jednej strony słupa i użyć zwykłego dalmierza, którego laser naceluje na prostopadłą jego płaszczyznę (np. Bosch Zamo podstawowy >>> link), by wykonać obmiar.

_MG_7179.jpg

A trzecie rozwiązanie, to posiadanie dalmierza, który ma dodatkowy adapter, z tak zwaną taśmą pomiarową, która ten problem rozwiązuję (np. Bosch Zamo z nakładkami >>> link), ponieważ działa jak miniaturowa miarka, którą wyciągacie z dalmierza i wykonujecie pomiar.

_MG_6866.jpg

KRÓTKIE ŚCIANKI

Tak samo jak wystające słupy, można też mierzyć krótkie odległości ścian, np. odległość od końca ściany do otworu drzwiowego. Tutaj też, jeśli nie macie dalmierza z taśmą pomiarową, proponuję używać notatnika. Choć taka taśma jest rewelacyjna.

_MG_6867.jpg

POWIERZCHNIE

Przy tej okazji warto przeliczyć powierzchnie podłogi oraz ścian i zanotować sobie na obmiarze. Jeśli nie chce się Wam tego robić ‘na piechotę’, to użyjcie dalmierza. Nawet najprostsze dalmierze posiadają zazwyczaj tę funkcję przeliczania. Jedno jest pewne! Zrobienie tego przy okazji obmiaru, zaoszczędzi Wasz czas później. Wpisujcie sobie powierzchnię każdej ściany osobno, potem może się to przydać do obliczania ilości farby czy tapety na danej ścianie.


| 5 |

W tym momencie bardzo ważne jest sprawdzenie pomiarów. Spróbujcie pododawać długości danej ściany, aby sprawdzić czy całkowita długość jest taka sama. Zawsze też mierzcie właśnie całkowitą długość każdej ściany, jak i jej części. Jeśli jakieś wartości się nie zgadzają, jest czas, aby to sprawdzić.

Jeśli nadal się coś nie zgadza, sprawdźcie poziom i pion ścian.

On ma znaczenie, skoro wiemy, że zależy nam na milimetrach, a właśnie często krzywe ściany i brak kątów prostych powodują nieścisłości.

Jeżeli macie poziomicę, to można jej użyć, ale część dalmierzy czy nawet aplikacji na komórki, posiada poziomicę w zestawie.

_MG_6874.jpg
_MG_6844.jpg

| 6 |

Następnie mierzycie także otwory drzwiowe i okienne. Każdy z nich, to nie tylko szerokość otworu, ale też wysokość okna czy drzwi do nadproża, a przy oknie dodatkowo dochodzi wysokość od podłogi do parapetu. Ważne jest też, by zmierzyć grubość ściany przy drzwiach i wnęki okiennej w oknie.

UWAGA 1 - wysokość parapetu od podłogi w kuchni (choć w innych pomieszczeniach też) ma ogromne znaczenie. Zmierzcie go, dokładnie oznaczając, że to pomiar do góry parapetu. Dobrze jest też dodatkowo zmierzyć odległość otwartego skrzydła okna od podłogi. DLACZEGO? Ponieważ projektując zabudowę kuchenną, często parapet wypada w oknie. Jeśli na przykład kupujecie kuchnię IKEA, to jej standardowa wysokość obudowy z nóżkami wynosi 89cm, a do tego dochodzi grubość blatu (28mm lub 38mm), tak więc góra blatu wypada na wysokości 91-92cm. W rzeczywistości większość polskich mieszkań ma parapety na wysokości 90cm, a często nawet 88cm. I zaczyna robić się problem, o którym trzeba wiedzieć. Może się bowiem okazać, że nie możecie zamontować kuchni IKEA z blatem we wnęce okiennej, albo będziecie musieli iść na kompromis i zmniejszyć wysokość nóżek (we własnym zakresie) lub ‘żyć’ z faktem, że blat jest wyżej od parapetu… mmmhhh…. dlatego prawidłowe mierzenie parapetu ma znaczenie.

UWAGA 2 - dobrze jest też zmierzyć jak bardzo (jeśli w ogóle) parapety wystają ze ściany: do przodu i na boki. W starym budownictwie parapety potrafią wystawać nad kaloryferami, czyli nawet 15cm przed ścianę.

_MG_6877.jpg
_MG_6878.jpg

| 7 |

Jak już geometria pomieszczenia jest pomierzona, to zabieracie się za mierznie instalacji elektrycznej. Mierzymy gniazda, włączniki światła, kinkiety i lampy sufitowe, tak, by było wiadomo, w którym miejscu na ścianie/suficie one dokładnie wypadają: czyli mierzymy wysokość i szerokość do punktu odniesienia (pion i poziom). Nie zapominajcie o wysokości, bo co z tego, że wiecie, iż gniazdo zasilające okap znajduje się 650mm od ściany, jeśli nie wiecie na jakiej wysokości, i czy okap zakryje gniazdo czy nie? Te pomiary są najważniejsze dla takich pomieszczeń, jak kuchnia czy łazienka, ale w pozostałych wcale nie należy ich pomijać.

| 8 |

Następnie mierzymy pozostałe instalacje: miejsca podłączenia wody ciepłej, zimnej, odpływy kanalizacji, miejsca wentylacji, nawiewu, rekuperacji, wywietrzników kominka i rur gazowych. Tak samo, jak w przypadku instalacji elektrycznej, mierzymy pion i poziom.

Zaznaczcie sobie jaki sprzęt jest podłączony do danego odpływu w łazience, ponieważ odpływ kanalizacyjny do toalety jest inny niż ten do wanny czy pralki.

| 9 |

Również mierzymy kaloryfery. Tutaj ważna jest ich wysokość i szerokość, ale też: odległość całkowita od ściany oraz wysokość umiejscowienia nad podłogą. Dużo tego, ale uwierzcie - warto. Nie chcecie potem zorientować się, że szafka w łazience się nie mieści, bo zapomnieliście, iż kaloryfer na sąsiedniej ścianie wystaje z niej na 18cm.

| 10 |

I na koniec mierzycie jeszcze wszystkie inne stałe urządzenia: rozdzielnie, domofony, skrzynki gazowe, rewizje itp.

| 11 |

Kiedy macie już wszystko pomierzone, proponuję rozrysować sobie to w skali. Można do tego użyć różnych darmowych programów lub zrobić do ręcznie. Posiadanie takich rzutów z wszelką wiedza o każdym wymiarze jest na wagę złota. Wspomnicie moje słowa!

 

Obmiar wykonany tak szczegółowo sprawia, że możemy potem szybko policzyć wszystkie potrzebne nam dane: powierzchnię podłogi, powierzchnię ścian, ilość listw przypodłogowych, ilość kafelków na ścianie itd. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy tego potrzebuje, że czasem łatwiej na bieżąco mierzyć to, co potrzeba. Rozumiem! Tak też można, ale zachęcam Was do podejścia do sprawy wg mojej propozycji. Zobaczycie przy okazji jak wiele ‘pułapek’ może na Was czyhać przy urządzaniu swojego wnętrza.


MÓJ ULUBIONY GADŻET

_MG_6795.jpg

Nie będę ukrywać, że uwielbiam dalmierz (czy standardowy, czy ten, który liczy powierzchnie, czy taki, który posiada taśmę pomiarową). To mój ulubiony sprzęt, który zawsze jest ze mną w torebce obok chusteczek, portfela, komórki i pudru do twarzy. Mówię serio. Oczywiście używam go bardzo intensywnie, kiedy jadę na obmiar, ale kiedy jestem, tak po prostu, na budowie i nadzoruję prace, to również dalmierz i miarkę muszę mieć w kieszeni. Kiedy projektuję, ciągle biegam po domowym biurze i sprawdzam sobie wymiary. Najśmieszniejsze jest to, że mam go ze sobą nawet wtedy, kiedy jestem w sklepie… i wiecie to? Często się przydaje. Mój mąż się śmieje, że portfela zapomnę, ale dalmierza - nie :)

Od niedawna używam nowego laserowego dalmierza Bosch Zamo z adapterami (link >>>).

Chcę Wam pokazać jakie przydatne ma adaptery (nakładki).

Aby użyć adapterów, trzeba ściągnąć zaślepkę koło lasera.

_MG_6832.jpg

W zestawie są 3 adaptery

_MG_6843.jpg

| 1 | taśMA POMIAROWA

| 2 | KOŁO POMIAROWE

_MG_6844.jpg

| 3 | POZIOMICA Z LASEREM


TAŚMA POMIAROWA

Taśma pomiarowa całkowicie zastąpiła mi miarkę. Najczęściej używam jej (jak wcześniej wspomniałam) do obmierzania krótkich odległości i wystających elementów. Jednak jest też bardzo poręczna, kiedy sprawdzam wymiary mebli czy oświetlenia. Najlepsze jest to, że może mierzyć okręgi, np. obwód abażuru, by sprawić sobie nowy, albo obwód oświetlenia w sklepie, by sprawdzić w domu czy będzie pasował nad stołem. Pewnie znaleźliby się też chętni na mierzenie obwodu talii :)

_MG_6859.jpg
_MG_6861.jpg
_MG_6863.jpg

KOŁO POMIAROWE

Koło pomiarowe najlepiej mi służy, kiedy chcę zliczyć ile mb listw przypodłogowych mamy zamówić do inwestycji. Podobnie też, kiedy liczę ile sztukaterii zamówić wokół okna czy na ścianę. Koło można odrywać od powierzchni i mierzyć potem w nowym miejscu, a dalmierz zlicza mb. Świetnie się też nadaje do obmierzania powierzchni wklęsłych i wypukłych albo bardzo nieregularnych, jak meble tapicerowane.

_MG_6873.jpg

POZIOMICA LASEROWA


Ostatnim adapterem dalmierza jest poziomica laserowa. Kiedy ustawiamy montaż listw na ścianie, to również używamy do tego lasera. Świetnie się też sprawdza przy wyznaczaniu poziomu dla galerii ściennej.

_MG_6876.jpg

Teraz już wszystko wiecie, możecie mierzyć :) Ja, kochani, robię to co najmniej raz w tygodniu i szczerze mówiąc - lubię pomiary. Taka choroba zawodowa :)

Wam życzę bardziej miłego projektowania, ale pamiętajcie, że bez pomiaru nie ma co projektować, bo niczego nie wiadomo.

buźka