Jak odnowić drewniany blat w kuchni?

współpraca komercyjna

Kiedy w naszych projektach wnętrz pojawiają się drewniane blaty (link do portfolio naszych projektów >>>), bardzo dużo miejsca zajmuje dyskusja na temat odporności tego materiału na rysowanie i plamienie w kuchni. Dochodzą do mnie liczne sygnały, że posiadacie takie blaty, ale trudno utrzymać je w dobrej kondycji. Czytam Wasze historie, w których opisujecie, że nie możecie już patrzeć na swój drewniany blat, bo złuszcza się ochrona, zrobiły się przebarwienia, plamy od wina czy kawy, a nawet odciski po szklance z wodą; do tego dochodzą zarysowania od szurania naczyniami po jego powierzchni. Dziwi mnie zawsze, jak to możliwe, skoro dostępne na rynku są tak dobrze działające profesjonalne oleje i preparaty czyszczące. Okazuje się jednak, że najczęściej stosujecie tańsze zamienniki, niesprawdzonych producentów albo aplikacja została przeprowadzona nieprawidłowo.

Dlatego postawiłam napisać post, w którym dowiecie się:

  • jak odnowić blat drewniany - tak, żeby nie trzeba było się o niego martwić przez długie lata;

  • jakich błędów nie popełniać, aby utrzymać drewniany blat w dobrej kondycji;

  • jak pozbyć się plam od wody;

  • jakie to są profesjonalne preparaty do ochrony drewna, które naprawdę działają.

Nawet jeśli Wasz blat dzisiaj jest nowy, to przeczytajcie dokładnie ten artykuł, aby zrozumieć: na czym polega ochrona drewna. Pomoże Wam to uniknąć rozczarowań w przyszłości.


PRZED I PO

Oto kuchnia, której właścicielką jest Angelika, pracująca w naszym studio HL od ponad roku. Na przykładzie jej drewnianego blatu pokażę Wam: jak prawidłowo wykonać jego odnowę. Dla zachęty na początek zdjęcia PRZED i PO. Nie widać na nich drastycznej różnicy, tym bardziej że nie zmieniliśmy koloru blatu, aby pasował do frontów. Zobaczcie jednak dodatkowe zdjęcia poniżej, gdzie na ujęciach z bliska nie da się ukryć prawdziwej kondycji blatu po 5 latach użytkowania.

STAN BLATU PRZED RENOWACJĄ

Angelika i jeje mąż wyremontowali swoje mieszkanie 5 lat temu. Wtedy też zaprojektowali i zamontowali nową kuchnię z drewnianym blatem z IKEA. Wybrali znany i od lat dostępny w IKEA: blat MOLLEKULLA (link), który jest dębowym blatem fornirowanym. Wczytując się w opis materiału na stronie IKEA, wiemy, że jest to blat z płyty wiórowej z naklejoną 3 mm warstwą “plastra” dębu od góry. Jest też zabezpieczony olejem akrylowym (cokolwiek to znaczy). Jednak przez te 5 lat blat przeszedł wiele i dzisiaj widać, że jest powycierany, poplamiony, przebarwiony, a do tego bardzo suchy.


CO SIĘ WYDARZYŁO?


Przez 4 lata blat był czyszczony zwykłymi środkami kuchennymi (nieprzeznaczonym do drewna olejowanego: płynem do naczyń). To spowodowało, że oryginalny olej bardzo szybko się wypłukał. Blat zaczął się plamić:, a to powinno być pierwszym ostrzeżeniem. W tym momencie zawsze należy, jak najszybciej, ponownie ZAOLEJOWAĆ drewniany blat (tym samym preparatem, którym olejował producent). W tym wypadku zignorowano to ostrzeżenie. Nic więc dziwnego, że potem było już tylko gorzej. Blat przestał mieć jakąkolwiek ochronę. Zaczął się plamić, nie tylko od barwionych produktów (jak kawa czy wino), ale też od wody. Co gorsza, zaczął się też rysować. Dlatego właściciele postanowili go zeszlifować i zaolejować na nowo; jakiś rok temu. Jednak popełniono podstawowy błąd amatora: pomieszano produkty dwóch producentów, bo najpierw użyto oleju z sieciówki budowlanej, a potem, chcąc ratować sytuację, użyto produktu profesjonalnego (oleju konserwującego innego producenta). Nałożono go jako dodatkową warstwę na olej z sieciówki. Na warstwę jednego oleju nałożono olej RubioMonocoat Universal Maintanance Oil . NIE MOŻNA TAK ROBIĆ. Oleje różnią się składem. Większość olei do drewna z sieciówek budowlanych posiada w składzie rozcieńczacze/rozpuszczalniki oraz inne substancje, nie tylko oleiste. Właśnie dlatego nie są one najwyższej jakości, bo nie są czystym olejem. Łatwo to sprawdzić, ponieważ po ich aplikacji drewno nadal wygląda na suche. Dodatkowo te produkty nie są też kompatybilne. Jeśli nałożycie olej jednej firmy na olej drugiej, nie przyczepią się one do siebie ani też powierzchni blatu. Górna warstwa będzie się łuszczyć. Ochrona nie zadziała i blat właściwie nie będzie miał prawidłowej ochrony. Nie tylko będzie znowu się plamił, ale dodatkowo przebarwi się w różnych miejscach (bo oleje będą się odklejać i wykluczać). Tak właśnie stało się z blatem u Angeliki, więc cała praca, którą wykonali z mężem, poszła na marne.

Dlatego tak ważne, aby zrozumieć, że chemii nie powinno się mieszać, czy to preparatów budowlanych, czy wykończeniowych. Zawsze warto stosować produkty dedykowane i profesjonalne, bo producenci wtedy dbają o to, aby dać użytkownikowi komplet produktów: w tym przypadku:
- do ochrony jednorazowej;
- do ochrony konserwacyjnej;
- do codziennej pielęgnacji.

Do tego ważne jest poznanie prawidłowego procesu aplikacji. Ponieważ źle wykonane kroki, w nieodpowiedniej kolejności, dadzą odwrotny efekt od zamierzonego.

Jeśli więc zadbacie o profesjonalne podejście do tematu, to zapewniam Was, że już nigdy więcej nie trzeba będzie się martwić o plamy, rysy czy kolejne szlifowanie blatu.


JAKIE SĄ TO KROKI? Pokazuję i opisuję dokładnie poniżej.


BLAT PO RENOWACJI


Zanim zaczniesz odnawiać drewniany blat kuchenny, dowiedz się…

JAKI BLAT MOŻNA ODNAWIAĆ?

Nie wyciągajcie od razu szlifierki. Najpierw poznajcie swój blat. Dowiedzcie się o nim dwóch podstawowych informacji:

  1. Czym został wcześniej zabezpieczony? Olejem czy lakierem (którego producenta)?

  2. Jaką konstrukcję ma blat? Jaki to rodzaj blatu?

Jeśli blat był zabezpieczony olejem, a zaczął się plamić, to znaczy, że chociaż może posiada swój oryginalny kolor, olej został wypłukany/zmyty przy użytkowaniu/codziennym przecieraniu. Trzeba go ponownie zaaplikować. Wtedy, na początek można spróbować pozbyć się plam (jak? O tym przeczytacie w KROKU 1 poniżej) i - jeśli nie są zbyt stare, a środki czyszczące zadziałały - blat wystarczy tylko ponownie zaolejować (przetrzeć olejem). Ale ważna UWAGA! Trzeba go zaolejować tym samym olejem, co poprzednio. NIE MOŻNA nakładać na siebie olejów różnych producentów. TO JEST NAJCZĘSTSZY BŁĄD AMATORA. Olej jednego producenta może nie połączyć się z olejem innego producenta (tak na pewno jest w przypadku oleju RUBIO MONOCOAT). Mogą powstać przebarwienia albo, po krótkim czasie użytkowania, nowy olej będzie się łuszczyć z powierzchni starego. Dlatego, jeśli nie wiecie, jakim olejem był zabezpieczony do tej pory Wasz blat lub stare plamy nie zeszły po próbie odplamienia środkami czyszczącymi, to nie ma wyjścia: najpierw trzeba ZESZLIFOWAĆ blat do surowego drewna, a potem zabezpieczyć go ponownie olejem. Natomiast, jeśli użyjecie oleju RUBIO MONCOAST z dodatkową warstwą ochronną (jak pokazałam w KROKACH 6 do 10), to zapewniam Was, że nie będzie potrzeby szlifowania blatu już nigdy więcej.

Jeśli blat był zabezpieczony lakierem, to zapewne się nie plami, a rysuje. Jeśli się plami, to musiał być to jakiś bardzo beznadziejny lakier. Wtedy nie ma wyjścia. Trzeba go zeszlifować i położyć coś nowego (albo profesjonalny lakier, albo olej). Ja zawsze będę uważała, że olej to lepszy wybór. Jeśli blat jest porysowany (to normalne przy użyciu lakierów) i macie już dość ciemnych kresek, to też trzeba zeszlifować starą warstwę lakieru i nałożyć nową ochronę. W każdym przypadku chęci odnowy powłoki lakierowanej - stary lakier trzeba po prostu usunąć. Dlatego też wolę oleje (te profesjonalne). Nie wymagają ponownego szlifowania (pod warunkiem użycia odpowiedniego produktu).

CZY KAŻDY BLAT MOŻNA SZLIFOWAĆ?
Ile razy można szlifować blat?

Dostępne są różne rodzaje blatów drewnianych — zobaczcie zdjęcia poniżej. Szlifując, ściąga się warstwę ochronną i do 1mm warstwy drewna, aby dojść do surowego stanu. Dlatego zanim zaczniecie wyciągać szlifierki, dowiedzcie się, jaki rodzaj blatu posiadacie. Istnieje bowiem jeden przypadek, w którym odradzałabym szlifowanie: kiedy blat posiada fornir grubości mniejszej niż 1,5mm. Co prawda, to zdarza rzadko, ale przed renowacją sprawdźcie: jaką konstrukcję ma Wasz blat. Jeśli fornir będzie miał mniej niż 1,5mm, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zeszlifujecie większość warstwy litego drewna i nie będzie czego chronić. Przy mocniejszym uderzeniu, zarysowaniu drewna czy nawet samym szlifowaniu, odsłonicie płytę wiórową. Wtedy NIE MOŻNA SZLIFOWAĆ, pozostaje tylko odplamianie (KROK 1).

Jeśli natomiast blat jest lity, jest klejonką, czy posiada fornir grubości ponad 3mm, to śmiało możecie się zabrać za szlifowanie i odnawianie. Przypadku litego drewna i klejonki - proces można powtórzyć nawet kilka razy. Nie ma ograniczeń. Nie zetrzecie forniru, bo go nie ma. W przypadku blatu fornirowanego o grubości większej niż 3mm (czy to na płycie wiórowej, czy na klejonce) proces można powtórzyć nawet dwa razy.


JAK ODNOWIĆ DREWNIANY BLAT
krok po kroku


KROK 1

Spróbuj usunąć stare plamy środkami czystości przeznaczonymi do danego rodzaju plamy. U Angeliki wypróbowałyśmy RMC Tannin Remover’a, ponieważ posiadała dużo plam po wodzie. Wszystkie zeszły, mimo tego, że były bardzo stare. Ten produkt działa cuda. Trzeba spryskać powierzchnię i pozostawić olej na kilka minut, żeby się wchłonął. Za pomocą wilgotnej szmatki usunąć plamę. Przy uciążliwych plamach czynność powtarzać do uzyskania pożądanego efektu.

W ofercie Rubio MONOCOAT są 3 rodzaje środków do usuwania plam:

RMC Tannin Remover (link >>>) - usuwa czarne/taninowe plamy np. ślady po puszkach, wazonach, doniczkach etc., a także ślady po wodzie;

RMC Grease Remover (link >>>) - usuwa plamy z tłuszczu, np. oliwy z oliwek, oleju do smażenia, etc. - nie działa na stare plamy. Powinien być aplikowany natychmiast po pojawieniu się plamy, zapobiegając w ten sposób przedostawaniu się tłuszczu do głębszych warstw drewna;

RMC Limespot Remover (link >>>) - usuwa plamy wapienne oraz inne zasadowe, np. rdzy, z uryny (na podłodze, np. po zwierzętach), nawozów, etc.

Mam je wszystkie od lat, używam u siebie na plamy na podłodze w kuchni czy na stole w jadalni, i zapewniam Was, że działają.


KROK 2

Zabezpiecz taśmą malarską ściany oraz sprzęt AGD, zanim zaczniesz szlifować i olejować powierzchnię blatu drewnianego.


KROK 3

Zeszlifuj powierzchnię blatu drewnianego, usuwając starą warstwę ochronną (oleju lub lakieru,) oraz max. 1mm drewna. Użyj szlifierki mechanicznej. Szlifowanie powinno trwać tak długo, aż odkryje się surowe drewno, czyli to spod warstwy ochronnej. Używaj na początku papieru ściernego grubej ziarnistości, np. z oznaczeniem K40. Dopiero, kiedy doszlifujesz się do surowego drewna, wygładź powierzchnię papierem ściernym o delikatniejszej ziarnistości, np. z oznaczeniem K120 czy nawet K160 - jeśli chcesz mieć bardzo gładki blat. Ciężko,dostępne miejsca zeszlifuj kostką ścierną, ale uważaj, aby nie używać za dużo siły, by nie porysować drewna. Jeśli jednak tak się wydarzy, nie przejmuj się. Zeszlifuj to miejsce ponownie i wygładź papierem ściernym z wyższym oznaczeniem ziarnistości.


KROK 4

Odpyl dokładnie blat odkurzaczem z użyciem miękkiej szczotki, która nie porysuje surowego blatu.


KROK 5

Oczyść powierzchnię po wyszlifowaniu i odkurzeniu - preparatem RMC Cleaner (link >>>) - w celu przygotowania podłoża do nałożenia oleju Rubio® Monocoat. Produkt usuwa nawet najdrobniejsze cząsteczki kurzu. Stanowi znakomitą podstawę doskonałego wykończenia. Nie zawiera wody, nie podnosi włosia. Nie przecieraj surowego drewna wodą, bo ona podnosi włoski w drewnie, zmieni barwę olejowania (przyciemni ją) i zaburzy przyczepność oleju!!!

Odczekaj kilka minut, aż Cleaner wyschnie.


KROK 6

Przygotuj do olejowania:
- olej Rubio Monocoat Oil Plus 2C wraz Akceleratorem (w wybranym przez siebie kolorze.: u nas to kolor NATURAL) (link >>>);
- pad - biały, prostokątny aplikator do olejowania wszystkich powierzchni drewnianych (link >>>);
- miskę oraz patyk do wymieszania oleju z akceleratorem;
- rękawiczki jednorazowe: nie zapomnijcie o nich, bo potem ciężko domyć ręce.


KROK 7

Wymieszajcie dokładnie w misce (przez około 2 min.) olej z akceleratorem.

Proporcja to 1:3. Czyli 1 część akceleratora i 3 części oleju.
Jeśli mieszasz całą zawartość zakupionego oleju, wlej do niego całą zawartość akceleratora (który dołączony jest w komplecie). Wydajność tego oleju jest ogromna: do 50 m2/L. Dlatego do zabezpieczenia blatu wystarczy (w naszym przypadku) puszka oleju o zawartości 350 ml. 

Jeśli potrzebujsz użyć tylko części oleju, to odmierz odpowiednią ilość jednej i drugiej substancji, zachowując proporcje między nimi.


KROK 8

Nanieś niewielką ilość oleju RMC Oil Plus 2C na powierzchnię blatu. Wsmaruj olej w blat padem, najlepiej okrężnymi ruchami. Odczekaj na absorpcję oleju kilka minut, ale nie dłużej niż 5min. Następnie usuń nadmiar oleju szmatką lub polerką (u nas sprawdziła się mikrofibra). Powierzchnia powinna być sucha w dotyku! Jeśli pozostawisz za dużo oleju, zaschnie i będzie się lepić. Pracuj, więc na małych kawałkach powierzchni blatu; po kolei. Nie aplikuj oleju na cały blat od razu, aby potem usuwać nadmiar (chyba, że masz wprawę). Jeśli robisz to pierwszy raz, będziesz aplikować olej powoli, dlatego ścieraj nadmiar w miarę postępu prac i przechodzenia między kolejnymi powierzchniami. Nie ma co się spieszyć.

UWAGA!!! - po skończeniu prac, gąbkę oraz wszystkie materiały (ścierki) nasączone olejem należy zalać wodą i dopiero wtedy można wyrzucić je do śmieci. Nadmiar oleju też należy wymieszać z wodą i zutylizować. Nie można używać ponownie oleju, jeśli został już zmieszany z akceleratorem.


KROK 9

Pozostaw blat do wyschnięcia w dobrze wentylowanym pomieszczeniu na minimum 24h; choć całkowite utwardzenie następuje po 5 dniach, a wtedy powierzchnia może być zmywana wodą z mydłem (najlepiej mydłem RMC Surface Care >>> link). Wówczas blat jest gotowy do użytku i ma pełną ochronę.

ZALETY OLEJU - zapamiętaj!!!

Olej RMC Oil Plus 2 C:
- barwi i chroni w jednej warstwie (nie wymaga drugiej aplikacji, nie ma ona sensu; nawet nie próbuj);
- ma 40 podstawowych kolorów, które można ze sobą mieszać, tworząc niezliczone kombinacje wybarwień;
- jest przyjazny dla środowiska: 0% VOC;
- nie zawiera wody ani rozcieńczalników;
- nie tworzy nakładających się na siebie warstw ani śladów początkowych — dlatego, jeśli zrobi Ci się niezmywalna plama (jestem w stanie uwierzyć, że to może być tylko od kurkumy), to zeszlifuj blat lokalnie (tam, gdzie jest plama) i tylko w tym miejscu ponownie aplikuj olej Rubio Monocoat. Nie będzie widać nakładanych na siebie warstw oleju, ani tego, że jeden olej to warstwa stara, a drugi - nowa;
- może być aplikowany na każdy rodzaj drewna;
- może być aplikowany zarówno na meble, jak i podłogi;
- może być aplikowany na drewno lite, fornirowane, MDF, Valchromat, sklejka.....itp);
- jest odporny na zarysowania;
- jest odporny na wodę;
- jest odporny na ciepło;
- i idealnie nadaję się do kuchni, bo dopuszczony jest do kontaktu z żywnością.


KROK 10

Można zatrzymać się na KROKU 9 i spokojnie użytkować blat wiele miesięcy, a nawet lat - bez konieczności jego odnowy. Jeśli jednak chcesz zapewnić sobie przedłużoną ochronę, proponuję po 24h nałożyć dodatkową warstwę oleju konserwującego: RMC Universal Maintenance Oil (link >>>).  Olej należy nałóż za pomocą szmatki. Rozprowadź go po całej powierzchni okrężnymi ruchami, wcierając w blat. Odczekaj 15 min i wytrzyj nadmiar za pomocą suchej szmatki czy ręcznika papierowego. Powierzchnia nie powinna być lepiąca. Zapewnij dobrą wentylację pomieszczenia. Powierzchnia będzie sucha i gotowa do użytku po 8h.

Olej konserwujący służy też w późniejszym czasie, do cyklicznego (sporadycznego) odświeża drewna zabezpieczonego olejem Rubio® Monocoat. Jeśli zauważycie, że Wasz blat jest suchy albo, nie daj Boże, zaczął się już plamić, to wtedy używacie właśnie TEGO produktu do poprawy kondycji, ochrony i wyglądu blatu. Choć, moim zdaniem, nie nastąpi to szybciej, jak po kilku latach.

W projekcie NYLOFT, u mojej siostry, na blacie kuchennym (link >>>) użyłyśmy właśnie kombinacji oleju RMC Oil Plus 2c + oleju konserwującego RMC Universal Maintenance Oil. Minęło 2,5 roku i do dziś na blacie nie ma ani jednej plamy, ani jednej rysy, a drewno jest soczyste, nie jest suche i nie wymaga na razie żadnej dodatkowej konserwacji. Ta sama sytuacja ma miejsce z drewnianym blatem w jej łazience (link >>>), gdzie narażony jest na większą wilgotność czy łazienkową chemię (czytaj: kobiece kosmetyki). Także, z pełną odpowiedzialnością, ręczę za to, że te produkty działają. Nie polecałabym Wam ich, gdybym wcześniej ich nie przetestowała. Dlatego właśnie w HOUSE LOVES czasami trzeba czekać na takie posty 2,5 roku :) :) :)


CODZIENNA PIELĘGNACJA

Tak jak wspomniałam wcześniej: jeśli chcecie przedłużyć żywotność blatu drewnianego, konieczne jest stosowanie środków czystości dedykowanych do blatów olejowanych. Nie można blatów olejowanych przecierać na co dzień płynem do mycia naczyń, płynem do okien czy uniwersalnym płynem do wszystkich powierzchni. To wypłucze i zniszczy olej, czyli ochronę drewna. Dlatego totalnie polecam Wam środek czyszczący RMC Surface Care (link >>>), bo tego płynu od lat sama używam codziennie na swój stół dębowy. Nie tylko zmywa plamy na bieżąco, pięknie czyści powierzchnię, ale widocznie przedłuża odporność użytego na nim oleju. Odżywia drewno i nasyca je regularnie.

Podpowiem Wam, że Surface Care jest tym samym co koncentrat RMC Soap (link >>>), tylko rozcieńczenie jest inne, bo w proporcji 1:10 z wodą. Dlatego bardziej opłaca się kupić taki Soap i samemu rozcieńczyć go z wodą. Poza tym ten preparat używany jest też do mycia olejowanych podłóg drewnianych w proporcji 10 L wody do 100 ml koncentratu RMC Soap.


KOD ZNIŻKOWY:

“houseloves”

Ja współpracuję z marką Rubio Monocoat od wielu lat.
Stosuję ich produkty w naszej stolarni, w naszych projektach, a także we własnym domu.
Dlatego też niezmiennie, przypominam, że od dawna i dożywotnio,
możecie korzystać u nich z mojego KODU ZNIŻKOWEGO,
który daje 10% zniżki na wszystkie produkty w ich
sklepie internetowym https://rubio24.pl/


UNIKAJ TYCH BŁĘDÓW - MAJĄC DREWNIANY BLAT

  1. Nie używaj do codziennego wycierania blatu drewnianego zwykłej wody, płynu do szyb, uniwersalnego płynu do blatów kuchenny czy płynu do naczyń. To wypłucze olej z blatu albo zniszczy powłokę lakieru. Używaj środków, które są przeznaczone do Twojej sytuacji. Do każdego rodzaju oleju polecam Wam sprawdzony przeze mnie płyn RM Surface Care (link >>>). Używam go już dwa lata.

  2. Nie mieszaj rodzajów ochronny drewna. Jeśli Twój blat jest olejowany, nie możesz go zalakierować bez usunięcia starej warstwy oleju. Nie olejuj blatu, który jest wcześniej zalakierowany.

  3. Nie mieszkaj produktów różnych producentów z tej samej kategorii. Nie nakładaj oleju jednego producenta, na olej innego producenta. One ze sobą nie współpracują.

  4. Jeśli decydujesz się na szlifowanie, zrób to bardzo dokładnie, tak, by dojść do surowej warstwy drewna.


U Angeliki aplikacja zakończona. Teraz pora na Wasze blaty.
Mam nadzieję, że dzięki temu postowi i produktom Rubio Monocoat pokochacie ponownie swoje drewniane blaty.
Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania, czekam na nie w komentarzach poniżej.
A jeśli nie będę umiała pomóc, to pamiętajcie, że firma RMC ma dział techniczny, który odpowie na wszystkie takie pytania.