Tapetowanie i Panele Ścienne w Duecie

dzisiaj jest 13 dzień wyzwania WYKOŃCZ DOM Z HOUSE LOVES. dalej remontuję przedpokój. przy tej okazji asia z green canoe zaprosiła mnie do twórczej współpracy. sama wykorzystała Tikkurila Duett , by odmienić swój gabinet. chciała przekonać się, do czego ja wykorzystam wybraną przez siebie tapetę i farbę, więc w poprzedni weekend zabraliśmy się za niedokończoną ścianę z kurtkami w przedpokoju. to nasze największe i wiecznie odwlekane zadanie DIY w tym wyzwaniu, więc stwierdziliśmy, że należy z nim się uporać na samym początku wyzwania. 

zobaczcie jak wykonaliśmy tapetowanie ściany pod wieszakami na kurtki i płaszcze, oraz panele ścienne.

 

DLACZEGO TAPETUJEMY

 

w naszym przedpokoju powstał niemały problem. ściana, na której wieszaliśmy kurtki (a była biała) zaczęła bardzo szybko wyglądać niezbyt schludnie. uwidoczniły się na niej mocne zarysowania, które pochodziły od pasków i zamków przy kurtkach, a poza tym - same kurtki brudziły nadmiernie ścianę. owszem, użyliśmy dobrej farby w tym miejscu i o ile - zabrudzenia wystarczyło zetrzeć, o tyle rysy i drobne wgniecenia zostawały. 

pomyślałam, że trzeba tę ścianę przemalować na inny kolor i dodać jakiś delikatny wzór. wtedy zabrudzenia (nieuniknione w tym miejscu) będą mniej widoczne. jak wiecie, jestem fanem szablonów malarskich, które dają nieograniczone możliwości wyboru kolorystki i wzorów na ścianie. ale pozostał problem jej zarysowań  (a może nawet bardziej wgnieceń od uderzeń kurtkami). na pomalowanej ścianie nadal byłoby to widoczne. dlatego to właśnie tapeta (a nie szablon) wydała mi się tym razem najlepszym rozwiązaniem. będzie miała nie tylko odpowiedni wzór i kolor, ale także ochroni ścianę. 

 

JAKĄ TAPETĘ WYBRALIŚMY

 

długo się zastanawiałam jaką tapetę wybrać. w tym przedpokoju wzór podłogi jest bardzo intensywny i dobranie kolejnego wzoru (geometrycznego czy kwiatowego) nie wchodziło w rachubę. tapeta jednokolorowa też nie załatwiłaby sprawy, bo jednolite barwy nie zdałyby w tym miejscu egzaminu. szukałam więc delikatnego wzoru, który wpasowałby się kolorystycznie i stylistycznie w to pomieszczenie. aż zgłosiła się do mnie asia, która zaproponowała mi współpracę z marką Tikkurila. wprowadzają oni właśnie nową serię tapet DUETT.

od razu wzór Tikkurila Duett Stitch w delikatne kropki ułożone w pionowe paski przypadł mi do gustu :) idealny na naszą ścianę. nieco skandynawski design bardzo ładnie połączył się z guzikowymi wieszakami, których w tym miejscu używamy. dodatkowo, całość nie jest na tyle wzorzysta, by przytłoczyć pomieszczenie. zresztą, wszystkie wzory z kolekcji tapet Tikkurila Duett bardzo mi się podobają. szczerze? dawno nie widziałam tak dobrze zaprojektowanej kolekcji tapet, a dostępnej u producenta,  jakim jest Tikkurila. widać, że ktoś świetnie przemyślał design, bo wzory są bardzo nowoczesne (skandynawskie) i bardzo na czasie. sami zobaczcie, żeby nie było, że jestem gołosłowna.

zdjęcie ze strony Tikkurila >>>

 

zresztą, Tikkurila Duett to nie tylko tapeta. DUETT to gotowe zestawy tapet w różnych wzorach z dopasowanymi do nich kolorami farb wysokiej jakości. tak, że można, kupując tapetę - nie martwić się już o dobre dopasowanie koloru farby dla pozostałych ścian w pomieszczeniu. każda tapeta ma zaprojektowany w parze kolor; a te kompozycje, jak widać na zdjęciach powyżej, łączą się w całość. bardzo fajny sposób na to, by mieć pewność, że pomieszczenie będzie dobrze wyglądać. 

obecnie nikt nie kładzie tapety na wszystkich ścianach w danym pomieszczeniu. zazwyczaj tapeta jest centralnym punktem w pokoju, a pozostałe ściany malujemy. dobór koloru wcale nie jest taki łatwy. a tutaj mamy gotowy zestaw, który na dodatek można zobaczyć w gotowych stylizacjach i wybrać to, co komu odpowiada. świetny pomysł dla tych, który mają problem z projektowaniem wnętrz i dobieraniem kolorów.

uczulam tylko, że kolory tapet i farb, które możecie obejrzeć na stornie Tikkurili oraz na ich stylizacjach - mogą delikatnie różnić się od tych, które będą w rzeczywistości. dlatego zawsze, ale to zawsze, tapety należy obejrzeć również na żywo. wybrać się do sklepu i pooglądać próbki. a na zdjęciach jedynie można zobaczyć efekty zastosowania tapety. nawet u mnie na zdjęciach nigdy kolory nie są takie same jak w rzeczywistości :) choć bardzo się staram... to może jednak być bardzo zależne od rodzaju ekranu, którego używacie.

 

 

PANELE ŚCIENNE

nie wiem czy pamiętacie projekt przedpokoju (tutaj>>>), ale już wtedy przewidziałam wykonanie na jednej ze ścian przedpokoju paneli ściennych, które, jak dla mnie, dodają charakteru takiemu pomieszczeniu. panele po prostu jeszcze bardziej ubierają pomieszczenie, a nawet je ocieplają :)  do ich pomalowania wykorzystałam farbę z kompletu Duett. tak, by oba elementy (tapeta i panele) pasowały do siebie idealnie :)

panele ścienne można wykonać w różny sposób: można kupić gotowe kasetony, można zamówić drewniane obicie ścian, ale my wykonaliśmy to w prostszy i tańszy sposób...jak? opisałam poniżej.

 

 

a więc przejdźmy teraz do praktyki, jak to na house loves przeważnie bywa :)

 

DIY TAPETOWANIE

 
 

teraz bierzemy się za panele ścienne i ich malowanie

 

DIY PANELE ŚCIENNE

 
 

 

zobaczcie poniżej jak pięknie panele łączą się z tapetą, a przy okazji ociepliły ten kąt w przedpokoju.

 

PRZED i PO

 

 

 

EFEKT KOŃCOWY

 

niby tak niewiele trzeba, a, jak dla mnie, robi to jednak wielką różnicę. lubię subtelne i neutralne kolory. to idealna baza. kafelki na podłodze są tak intensywne, że tylko taką piękną i delikatną tapetą oraz jednobarwnym elementem dekoracyjnym można było coś zmienić w tym temacie.  DUETT udał się, nie powiem :) wyszło lepiej, niż się spodziewałam... mam ochotę na więcej paneli w innych pomieszczeniach mojego domu (ppsssss..... cicho... nie mówcie mojemu Mr M). a tapeta i farba Tikkurili? bardzo fajne zestawienie. kolory w zestawieniach są rzeczywiście dobrze dobrane. u mnie może jest to trudniej zauważyć, bo farba w tym DUECIE jest biała (ciepła biel, lekko wpadająca w beż). ale oglądałam próbki i widziałam efekty końcowe metamorfoz, które zrobiły u siebie jeszcze dwie blogerki. efekt jest WOW. sama farba, jak wspomniałam powyżej, jest dość gęsta. dobrze kryje, ale przez to, że jest tak gęsta, trzeba czekać dłużej na wyschnięcie pierwszej warstwy. malowania po mokrej powierzchni nie polecam. wałek może, zamiast domalowywać, ściągać poprzednią warstwę, a nawet zniszczyć jej fakturę. bardzo dobrze też, że w zestawie farba jest jedną z tych lepszych,  jakie Tikkurila oferuje. i choć nie ma wyboru (co do wytrzymałości czy połysku) jest odporną na plamienie i ścieranie. to ważne!

 

a więc, kochani, ta strona przedpokoju jest skończona :)

pozostał jeszcze, np. stolik DIY z kafli... do poczytania...

 

buźka